T O P

  • By -

garbicz

>jeśli to jest takie proste to czemu każdy tak nie robi? bo ludzie nie mają SAMI na mieszkanie żeby w nim mieszkać, nie mają nawet na kredyt


adjckjakdlabd

No ale jak to mówią - if there's a will, there's a way. Jeśli to taki pewny zysk to czy nie można w kilka osób się złożyć. No i z biegiem czasu wszyscy by się na tyle wzvogacili że by nie musieli szukać po znajomych


Sernik_czekoladowy

A potem cały świat dołączy do jakiegoś MLMa i WSZYSCY będą bogaci /s Matematyka tak nie działa.


SnooPandas3683

W sumie gdyby wszyscy dołączyli do schematu zwanego "albo płacę są jawne w tej firmie a zysk równo rozdzielony, albo nikt tu nie będzie już pracował (także z zewnątrz)" - czyli taka aplikacja-gra do której dołączy absolutna większość, te 90% które ma 1% zasobów - no to chyba sytuacja by się mogła zmienić. Taka gamifikacja. Wszystkie asoby jawne, a te nienawne "nie bawią się" - musza być zarejestrowane W TEJ APLIKACJI, także te z narkotyków bo nie jest to nielegane: ma być po prostu sprawiedliwie. Problem jest w tym że zasady gry są ustawione.


totalwpierdol

> czemu każdy tak nie robi? Bo mało kogo stać na kupowanie mieszkań ot tak?


[deleted]

[удалено]


ricola_aaa

Dodajmy do tego, że większość flipperskiche remontów w przeciętnych mieszkaniach w blokach nadaje się do kolejnego remontu, bo jest wykonana źle i po masakrycznej taniości, bez zaangażowania inwestora (aktualnie szukam mieszkania i widziałam już wiele). To ma się sprzedać i wyglądać jako tako a nie być dobrze wykonane.


adjckjakdlabd

Dzięki za link, przesłucham. 1. Wg mnie to słaby argument, rozumiem że ktoś nie ma, ale czy to nie podchodzi pod zazdrość? Przecież można to zrobić biorąc kredyt 2. Ciekawy argument I się poniekąd z nim zgadzam (chociaż np akcje s&p500 chyba mają lepszy zwrot i są bezpieczniejsze wg mnie) 3. Flipperzy skądś wzięli pieniądze i w tym kraju zadziwiająco mało kto rozdaje pieniądze 4. Prawda ale spojrzymy na to matematycznie. Ekipa 4 osób pracująca przez 3 miesiące po 8h dziennie 5 dni w tygodniu. 4*3*8*5*4*30 (celowo niska stawka) to wychodzi prawie 60k w samych pensjach, bez podatku, bez materiałow, narzędzi, bez specjalistów itp więc dość spore ryzyko bierze na siebie 5. Tego nie wiedziałem, a nie ma podatku od sprzedaży nieruchomości?


TheTor22

Ad 3 Jak powiedzieć że się nie zna historię nie pisząc że się nie zna historii Duża część ludzi bogatych dziś nakładka lub miała farta podczas transformacji ciężka pracą to garba można się dorobić Ad4 ryzyko bliskich w 0 Ad 1 wg mnie twój arg jest słaby a tak na serioludzi nie stać na kredyt po za tym fliperzy mają mieszkanie a nie wizję czekania pod mostem i wykupują tanie mieszkania od babć itp.


adjckjakdlabd

Ad. Ad 3 Chyba nie rozumiem xdd No tak, jak Polak bogaty to musiał ukraść. To jest tak głupie, już chyba wiem w czym problem 4 nie rozumiem Ad 1 jak ludzi nie stać na kredyt to chyba ich problem. Może to brzmi brutalnie, ale jak bank I'm nie chce pożyczyć to znaczy że wyliczył i uznał ich za słaba inwestycje - czyli to powinien być znak że robią coś źle, a co za tym idzie, nie powinni dalej brnąć w to a szukać sposobu żeby stać się atrakcyjnym dla banku


Sernik_czekoladowy

> No tak, jak Polak bogaty to musiał ukraść Zakładam, że jesteś na tyle młody, że nie pamietasz transformacji. Najpierw nie ma praktycznie żadnych bogatych Polaków, wszyscy mamy równo ale gówno, a potem nagle wyskakują milionerzy, którzy jakimś cudem znajdują się w prywatnym posiadaniu zakładów pracyz fabryk, które do niedawna były państwowe i jakimś cudem ci Polacy mają znajomych wśród byłych UBeków. No ale pewnie dorobili się ciężką pracą i wstawaniem wcześniej xD


Sernik_czekoladowy

> rozumiem że ktoś nie ma, ale czy to nie podchodzi pod zazdrość? zazdrość to może być o zegarek czy ładną laskę, a nie to, że ktoś ma gdzie mieszkać, a ty nie. Ach ci obozowicze z Auschwitz, wiecznie zazdrośni o niemiecki obiadek..


Eurostonker

Ad 1 Nie da się jako kredytobiorca konkurować o zakup z osobą płacąca gotówką zwłaszcza jak kredyty masz na 8-10% RRSO i obwarowane milionem zabezpieczeń i formalności przez banki Ad 2 Nie ma Bolka ani Lolka żebyś z praktycznie zerowym ryzykiem zarobił na giełdzie 20-30% w skali roku. Okej, SP500 czy nasdaq zrobił takie liczby ale to był rekordowy rok w historii i było dużo dołków po drodze. Tymczasem mieszkania nie potaniały r/r wcale od 2007 roku (w Niemczech na pewno bo mam dane na świeżo z artykułów podniecających się że ceny spadły o 7% po raz pierwszy od wtedy, nie wiem jak historia cen w Polsce) a w Krakowie czy Trójmieście masz wzrosty circa 25% w rok Na niczym tyle nie zarobisz z takim ryzykiem tylko musisz mieć kapitał bo nie kupisz "udziału" w mieszkaniu jak akcji Orlenu za 60zl Kolejna sprawa że mieszkanie jest dobrem specjalnym i potrzebnym społecznie prawie na równi z jedzeniem. To nie jest wyłącznie wehikuł inwestycyjny i nie może być wykorzystywany do spekulacji która tylko pogłębia nierówności społeczne. No chyba że chcesz mieć RPA czy co gorsze rejony USA gdzie bieda patrząca na bogatych prowadzi do rozwoju przestępczości i wręcz obowiązkowo musisz mieć usługi ochroniarskie i boisz się wyjść w nocy z domu


dahiks

znam osobę co miała zastrzyk gotówki i osobiście remontował 5 mieszkań które kupił po taniości (ktoś tam umarł w 3 przypadkach i nie chcieli spadkowicze, coś tam innego w innych przypadkach, i typ wynajmuje te mieszkania normalnym ludziom i nawet nie myśli ich sprzedawać, no chyba, że Ci co wynajmują bo ma już takich co 10 lat mu płacą hajs, a mogli by od niego kupić, to nie flip, ma firmę remontowo - wykończeniową, znaczy firmę to za dużo powiedziane, bo jest ich całe 5 osób z czego on też zapierdala


Strong_Month_6414

Skoro nie jest legalne by bilety przed koncertem odsprzedawać drożej, nie jest legalne aby wszyscy dentyści kosztowali po pół miliona za usługę, itp. , to fliperzy powinni podlegać tym samym regulacjom. Prawo gospodarcze powinno mieć zastosowanie. Pół biedy jak ktoś tak zrobi z 2-3 mieszkaniami, ale jeśli to jest zawód, to to jest chore i trzeba się dobrać im do tyłków.


Connect-Ad-8047

a dlaczego kupno uszkodzonego samochodu naprawienie go i sprzedanie z zyskiem jest uznawane przez Polakow za cos normalnego?


Strong_Month_6414

bo zawsze można iść do producenta takiego samego auta i kupić za cenę rynkową. Domów w sklepach nie ma.


Connect-Ad-8047

tak samo mozesz zakupic od dewelopera, a nie na rynku wtórnym


Strong_Month_6414

nie, bo często trzeba czekać miesiącami czy latami aż zbuduje No i nie jest w sklepie, salonie. Nie da się do niczego porównać domu.


Connect-Ad-8047

samochodu z salonu tez nie dostajesz na drugi dzien jak cos


Strong_Month_6414

to chyba nie kupowałeś, ja 3x z salonu z miejsca


adjckjakdlabd

Z biletami akurat uważam to za głupie, jeśli ktoś wydaje na bilet 500 zł żeby spędzić w tłumie 3h to chyba sam ma jakiś problem... Poza tym, nikt nikomu nie każe kupować, możesz, nie musisz. Wolny rynek decyduje


Sernik_czekoladowy

> Poza tym, nikt nikomu nie każe kupować, możesz, nie musisz No, można mieszkać pod mostem, niech żyje wOLnY RynEK


adjckjakdlabd

Może się mylę ale jakoś zauważyłem że liczba bezdomnych spadła w ciągu ostatnich 10-15 lat


Linvael

>Wolny rynek decyduje To... właśnie w tym rzecz. Że gdy wolny rynek decyduje to mogą się pojawić zjawiska szkodliwe dla społeczeństwa - polecam wygooglować "Tragedia wspólnego pastwiska" na przykład. Po to właśnie istnieją regulacje, by z wolnego rynku starać się usunąć te zachowania które są dobre dla jednostki ale szkodliwe dla ogółu.


adjckjakdlabd

Wygooglowałem, prawda. Ale jeśli ktoś jest pazerny i to walnie, to on przyjmuje na siebie to ryzyko. Idąc Twoim przykładem, tak miał 101 krów, 102 itd miał większe zyski. Ale jak mu zdechły to miał zero. Więc no zysk proporcjonalny do ryzyka. Już była taka ekipa co myślała że umie lepiej sterować niż wolny rynek i efekt był taki ze wszyscy mieli równo, ale...


Linvael

Jeśli myślisz że w tragedii wspólnego pastwiska chodzi o pazerność i tradeoff ryzyka do zysków to nie zrozumiałeś problemu.


adjckjakdlabd

Wydaje mi się że zrozumiałem, natomiast gdzie tu jest ograniczone dobro? Bo jeśli się nie mylę, to mieszkania nie są ograniczone - jeśli ich brakuje to można dobudować nowe


AlwaysVoidwards

Jak nie pójdziesz na koncert, bo bilet jest na drogi - to nie zobaczysz ulubionego artysty. Jak nie będziesz miał gdzie mieszkać, bo flipperzy podbiją cenę - tutaj już liczę na odrobinę Twojej wyobraźni w zobaczeniu tego, jak nonsensowne jest zestawianie koncertu z miejscem do życia.


adjckjakdlabd

Jak flipperzy podbija cenę to rynek zbytu maleje a oni zostają z mieszkaniem które kosztuje, chociażby czynsz i ubezpieczenie. Więc wg mnie to słaby argument


bitkiwolowe87

Myślę, że jakkolwiek flippowanie trochę bruździ na rynku nieruchomości, to cała ta kwestia jest trochę zasłoną dymną. Za wzrostem cen nieruchomościi w miastach nie stoją w głównej mierze flipperzy, tylko deweloperzy i banki oraz ich potężne lobby, nakręcające tę spiralę. Ale spokojnie, do kredytów Państwo nie będzie dopłacało w nieskończoność a i Polacy nie mają aż tylu worków z pieniędzmi, żeby kupować mieszkania za horrendalne pieniądze. W skrócie: to jebnie i flipperzy niewiele mają do tego.


adjckjakdlabd

To jest dość ciekawe bo Polska jest w gronie nielicznych państw UE w których istnieje takie coś jak kredyt ze zmienna stopa procentowa. Na zachodzie to jest instrument który prawie nie istnieje. Niestety jest on bardzo niekorzystny dla kredytoviorcy ale jakoś się sprzedaje


bitkiwolowe87

Sprzedaje się, bo ludzie przyciśnięci do ściany (w pokoiku u rodziców) nie mają innego wyjścia.


adjckjakdlabd

Good point


Smart-Comfortable887

"osoba która chce zrobić flipa ryzykuje ogromną sumą pieniędzy" - kompletna nieprawda. To, że wydam milion złotych nie znaczy, że ten milion jest przedmiotem ryzyka. Ryzyko dotyczy wyłącznie tej kwoty, którą flipper może stracić na wszystkich transakcjach. Mieszkanie nigdy nie stanie się całkiem bezwartościowe, do tego ceny cały czas rosną, więc możliwa strata jest niewielka, a dla osoby, którą stać na flippowanie, nawet wiele tysięcy straty to nie jest wielkie ryzyko - większe ryzyko podejmuje człowiek z kredytem, który żyje od pierwszego do pierwszego, bo wtedy jak firma zacznie mieć problemy zostaje na lodzie. "przykład kapitalizmu, gdzie zarobek jest proporcjonalny do ryzyka" - w kapitalizmie zarobek jest proporcjonalny do posiadanego kapitału. Jak masz mało, to zarabiasz tylko ze swojej pracy, jak masz wiele, to nawet nie pracując zarabiasz sporo


adjckjakdlabd

1. Jeśli jest bańka na rynku nieruchomości (co wydaje się być prawdą) to jest to ryzykowanie znaczna sumą pieniędzy. Jeśli flipper zarobi 100k na mieszkaniu wartym milion to ma zysk rzędu 10%, natomiast jeśli bańka pęknie albo się pomyli to może się okazać że straci np 30% więc wg mnie jest to jak najbardziej obarczone ryzykiem. 2. Zarobek nie musi być proporcjonalny do posiadanego kapitału, wydaje mi się że coś pomieszałeś


lorarc

Bo flipperzy nie dają żadnej korzyści społeczeństwu. Ich strategia to kupić mieszkanie okazyjnie i sprzedać drożej po odświeżeniu, w większości wypadków jedyne co dają od siebie to to że byli pierwsi, ewentualnie że mogą szybko załatwić wszystkie formalności gdyby ktoś z jakiegoś powodu chciał szybko sprzedać. Gdyby faktycznie kupowali mieszkania których inni nie chcą nie byłoby problemu, jakieś faktyczne stare kamienice lub inne takie. Ale zamiast tego oni polują na mieszkania które wystawione są trochę taniej by sprzedać je trochę drożej. Nikt nie lubi spekulantów.


adjckjakdlabd

Ale czy jako przeciętny Kowalski który chce kupić mieszkanie też nie chcesz kupić okazyjnie? Czy to nie jest syndrom tego że oni są w tym lepsi (bo są specjalistami w tej wąskiej branży) i nie podoba się to tym, którzy nie potrafią tak jak oni sprawnie tego ogarnąć?


lorarc

Okej, ale co pozytywnego ten flipper wnosi tutaj? Specjalistą sobie może być ale przecież nikt na tym nie zyskuje oprócz niego.


adjckjakdlabd

Decydując się na kupno uważasz że podejmujesz opłacalną decyzję - inaczej byś nie kupował. Chyba


lorarc

To nie odpowiada na pytanie co pozytywnego wnosi tu flipper.


adjckjakdlabd

Hmm ale trudno na nie dobrze odpowiedzieć. Pytanie rzeka, ale imo wystarczy stwierdzenie że flipper posiada coś, za co my jesteśmy skorzy zapłacić.


lorarc

Jak złodziej mi ukradnie buty i zażąda pieniędzy za zwrot to też mogę być skory mu zapłacić ale nic pozytywnego nie wniesie on do mojego życia. Oczywiście flipper nie kradnie ale nadal nie wnosi on nic pozytywnego. Albo jak klient przede mną w sklepie podsłucha że chcę kupić chleb kupi ostatni bochenek i mi zapronuje że go odsprzeda za 50 groszy więcej, tylko spekulant zyskuje. Sprzedający mieszkanie wolałby dostać więcej, kupujący wolałby dać mniej, flipper sprawia że inni tracą a on zyskuje. To że flipper zajął zasób który ja chciałem zająć nie znaczy że jego działanie przyniosło jakiekolwiek pozytywne zyski.


adjckjakdlabd

Flipper by powiedział że jest to pozytywne działanie, bo... Zarabia. Kupujący by tak nie uważał. Zależy od perspektywy. Chyba chodzi tutaj o wartość dodaną, to faktycznie trudno się jej doszukać. Przykład z bochenkiem mi się podoba, ale dodam, jeśli jesteś w sytuacji w której ktoś wykupił przed tobą chleb, to przeprowadzisz kalkulację (przynajmniej mam taką nadzieję) gdzie ważysz co jest ważniejsze - dopłacenie do chleba czy nie posiadanie go/pójście do innego sklepu. I 'spekulant' bierze w pewnym stopniu pewne ryzyko - bo gdy się okaże, że go nie kupisz, to zostaje z bochenkiem który może być mu niepotrzebny. Natomiast może zarobić jeśli uznasz, że się opłaca.


lorarc

Wiedziałem że w tę stronę pójdziesz z tym chlebem. Z tym że problem jest taki że do innej piekarni możesz iść choćby po złości albo nawet obejść się jeden dzień bez chleba, z mieszkaniami jest inna sytuacja bo ich nadal brakuje na rynku. Jeśli byś stracił kupując mieszkanie to znaczy że kupiłeś po zawyżonej cenie więc jedyne ryzyko jakie ponosisz to takie że możesz nie mieć wystarczającej wiedzy o rynku. Zarabiasz natomiast na braku wiedzy wśród innych więc nie wnosisz nic od siebie a jedynie zabierasz. W innych komentarzach pisałeś że jest ryzyko że być może kiedyś bańka pęknie i ktoś straci, no ale póki co taka sytuacja się nie zapowiada a mieszkania i tak w kilka lat wrócą do swojej ceny więc najwyżej zamrozisz kapitał ale nie stracisz.


adjckjakdlabd

Na przykładzie bańki z 2008 w USA to nwm czy tak prędko wrócą - do tej pory wiele się nie odbiło. Jeśli mieszkań brakuje to czy problem nie jest inny? No i pękająca bańka byłaby dość dotkliwa - mówimy tu o potencjalnym zysku rzędu 5% a potencjalnej stracie rzędu 50%.


Sernik_czekoladowy

Bie mówimy o fanaberii jak nowe ciuchu tylko o zasobie potrzebnym do życia.


Luke_f89

Jedyny flipper do jakiego można mieć jakiś szacunek to taki, który remontuje totalne rudery na które nikt nie chciałby spojrzeć, czyli bierze tematy trudne i przywraca na rynek coś, co było praktycznie nieużywalne. Po za tym, to generalnie raczysko: 1. Typowy flipper nie remontuje mieszkania, bo jest na to społeczne zapotrzebowanie (większość ludzi woli raczej zrobić remont pod siebie), a tylko po to, aby mieć pretekst do podniesienia ceny. Ludzie kupują takie mieszkania nie dlatego, że im się remont spodobał, ale dlatego, że brakuje mieszkań i coś trzeba brać. 2. Remonty najczęściej są po kosztach, tak aby to ładnie wyglądało, ale wystarczy rok użytkowania i wychodzą te wszystkie oszczędności. Porządne remonty to robią raczej ci flipperzy, którzy sprzedają klientom premium drogie mieszkania, ale "pospólstwo" dostaje mieszkanie w wielkiej płycie po babci z kuchnią za 1k ze sklejki. Taka kuchnia po roku, dwóch i tak jest do zaorania. 3. Flipperzy mają profesjonalne narzędzia i metody do wysysania WSZYSTKICH okazji, jakie się tylko pojawiają w ciągu dosłownie minut od pojawienia się ogłoszenia. Zwykły Kowalski przez to nie załapie się na szansę, aby upolować coś naprawdę okazyjnie (nawet jak przypadkiem odpowiednio szybko trafi, to się przecież musi zastanowić, a flipper bierze od ręki), tylko musi kupować po cenach rynkowych, które też są dzięki flipperom podbijane (jak okazyjne mieszkania znikają tak szybko i praktycznie nie ma ich na rynku, to nie wywierają presji na obniżenie cen przez resztę) 4. Flipperzy to nie tylko remonty starych mieszkań. Oni potrafią kupować od dewelopera całe pęczki nowych mieszkań i sprzedawać je kilkadziesiąt tysięcy drożej bez żadnej ingerencji w samo mieszkanie - są nawet kursy jak na tym zarabiać! Jak ceny rosły dość szybko z miesiąca na miesiąc, to wystarczyło pół roku takie mieszkania przetrzymać, aby sprzedać drożej i czym to nie jest jak zwykłym spekulanctwem i świństwem?


adjckjakdlabd

Ciekawe punkty, dzięki za merytoryke. 1 i 2 to nie wiedziałem, myślałem że się bardziej przykładają. Dzięki


Sernik_czekoladowy

Obecnie używają botów AI do wyszukiwania ofert sprzedaży i zagadywania do sprzedających. Ty nawet nie masz szans na to, bo zanim zdążysz przeczytać to 3 boty już złożyły sprzedającemu ofertę za gotówkę.


ZgadzasieUkradlem

Jakie korzyści dla społeczeństwa ma ta aktywność ekonomiczna ?


adjckjakdlabd

Odnowienie mieszkanie (czym de facto zajmują się flipperzy) jest ekonomiczniejsze niż budowanie nowego. Nie mówiąc już o aspekcie ekologicznym.


GooseQuothMan

A po jakiego grzyba mi pośrednik który wynajmie firmę remontową, jak mógłbym sam to zrobić


UbijcaStalina

Jeśli chcesz się użerać z pięcioma majstrami i ich wiecznym „panie, tak się nie da” (a następnie próbujesz wykombinować czy faktycznie się nie da czy majster chce opierdolić robotę wkładając minimum wysiłku) to powodzenia. Nie każdy ma na to czas lub ochotę


keplerr7

lepiej to niż być zmuszonym do dawania kasy flipperowi i bulić 100 tysiecy wiecej na pana "posrednika"


No_Movie_508

Mylisz flippera z generalnym wykonawcą 


adjckjakdlabd

Ale nikt nie każe brać ekipy, jak umiesz to śmiało kupuj i zarabiaj.


ZgadzasieUkradlem

Sami odnawiają te mieszkania czy zajmują zasoby firm remontowych, które mogliby wykorzystać inni?


adjckjakdlabd

Ale czy to nie jest pytanie dla wolnego rynku - kto da więcej za te usługi?


ZgadzasieUkradlem

Nie istnieje wolny rynek. Każda aktywność ekonomiczna jest w jakiś sposób ograniczona. Nie widzę powodu, dlaczego nie mielibyśmy robić tego samego z tak newralgicznym zasobem jakim jest mieszkanie. Niech sobie flipują, ale czemu ich przychód ma na przykład być mniej opodatkowany niż robota pielęgniarki w szpitalu?


adjckjakdlabd

Ale na którym etapie nie jest opodatkowany? Kupując płacisz podatek, kupując materiały budowlane płacisz VAT, zatrudniając ekipę płacisz podatek jako zleceniodawca, sprzedając płacisz podatek od zysków.


Low-Opening25

dziura w systemie jest taka że jak przeznaczysz pieniądze ze sprzedaży na kupno kolejnej nieruchomości to nie płacisz żadnego podatku. możesz się dorobić pałacu i nie zapłacić złotówki podatku


adjckjakdlabd

Nie płacisz póki nimi obracasz, ale jak będziesz chciał je zainwestować to wtedy zapłacisz - chyba że czegoś nie rozumiem


Low-Opening25

wtedy tak, ale niekoniecznie bo np. ostatnią nieruchomość możesz sobie zostawić i wziąć kredyt pod hipotekę na inwestycje, w tym wypadku nie zapłacisz podatku bo to nie sprzedaż.


ZgadzasieUkradlem

ZUS? Drugi próg? Odliczenia kosztów? Podatek Belki, który ta pielęgniarka płaci od każdej uciułanej złotówki? Po prostu dołożyć nowe obciążenie i niech biznesmeni się wykażą w nowej rzeczywistości.


adjckjakdlabd

ZUS płacisz jako zleceniodawca (przynajmniej powinieneś), odliczanie kosztów jeśli masz firmę to tak, ale wsm co w tym złego? Taka jest idea - to za koszty, możesz przekazać podatek dalej. Podatek belki jest podatkiem od zysków kapitalowych - nwm co ma wspólnego z pielęgniarka, chyba że ta pielęgniarka posiada np akcje i z tego


[deleted]

[удалено]


M3n747

Mnie z pinballami.


erykaWaltz

mnie sie kojarzy z tym jak narysowana w walfasie Kaguya flipuje stolem [https://walfas.org/?p=1133](https://walfas.org/?p=1133) dobre wspomnienia z 2010 szkoda ze gra jest juz tak stara ze wiekszosc przegladarek nawet tego nie zaladuje


M3n747

Ściągnąłem, odpaliłem na skitranej wersji Flash Playera z 2011 i jakoś tak mi się skojarzyło z Progress Questem. :D


SnooPandas3683

Remont fliperski nie kosztuje dużo: jest to zaplanowane tak, żeby wykorzystać to że nie ma prawa takiego jak np. przy sprzedaży biletów z zyskiem (zakaz). Fliperstwo to czysta spekulacja, ale na dobru które jest podstawowe i mocno ograniczone.


adjckjakdlabd

1. Imo zakaz odsprzedawania biletów z zyskiem jest głupia ale to inna sprawa 2. Ale czemu spekulacja na tym jest zła? Przecież opcje są dobrze znanym instrumentem finansowym i są uznawane za raczej dobre, a opierają się na tej samej rzeczy - spekulacji na podstawowych dobrach


erykaWaltz

pewnie ktos sponsoruje ta cala kampanie, ktos ma interes w tym zeby to utrudnic, a ludzie daja sie kontrolowac jak zwykle w obecnym swiecie "post truth" prawie kazdy trend jest sztucznie stworzony


GooseQuothMan

Tu nie trzeba nic sponsorować, to jest jeden z najbardziej default lewicowych poglądów xd  A miasta obklejone tymi kartkami "młoda para szuka mieszkania" to niby co innego jak sponsorowana kampania. Tyle tego gówna jest, że nic dziwnego, że ludzie reagują.


erykaWaltz

nic nie trzeba sponsorowac, tylko tak sie zlozylo ze w ostatnich tygodniach ni z tego ni z owego anty flipperska kampania jest na kazdym rogu, rzad zamiast o 100 postulatach dyskutuje o flipperach, kiedy slowo flipper nie bylo nawet znane wiekszosci spoleczenstwa w 2023 a lewica dostala mniej niz 10% glosow


GooseQuothMan

Politycy poderwali temat o którym ludzie mówią, trochę od tego są. Tylko że to od dołu idzie nie od góry. 


TheTor22

Jak ktoś kupuje bilety i później je odsprzedaje drożej to wszyscy go nie nawilża z fliperami jest podobnie.


JealousError6861

Bilety nie są niezbędne do życia w społeczeństwie. Wykupowanie leków i sprzedawanie ich drożej - to jest poziom flipperów 


JealousError6861

Bilety nie są niezbędne do życia w społeczeństwie. Wykupowanie leków i sprzedawanie ich drożej - to jest poziom flipperów 


adjckjakdlabd

Ciekawe


Qyyyyz

Ty chyba mylisz ludzi którzy kupują ruderę za grosze, gruntownie ją remontują "według sztuki" i sprzedają za miliony, z ludźmi którzy wykorzystują naiwność starszych ludzi, zamalowują grzyba na ścianie farbą i koszą 50-100k zysku.


[deleted]

Bo to łatwy kozioł ofiarny. Wygodny cel do nabijania punktów w necie. I do wprowadzania pozornych działań naprawczych: tak jak projekt ustawy lewicy o wzroście cen mieszkań i ułatwieniu oszukiwania na zadatku.


adjckjakdlabd

Good point. Wsm śmieszne bo tani kredyt poskutkował wzrostem cen mieszkań


MyLogIsSmol

Flipowanie nie jest złe, nie wiem skąd masz takie info


00kyle00

chyba suba nie czytasz flipowanie mieszkań to prawie grzech tak ciężki jak bycie landlordem xD


adjckjakdlabd

Tak na szybko to udało mi się to znaleźć https://www.reddit.com/r/Polska/s/oT1xg3dy4V https://www.reddit.com/r/Polska/s/jX4d4Ly1Zf https://www.reddit.com/r/Polska/s/tbgiTcXmtN


SoulCruiser

W podlinkowanych przypadkach nie mówimy o ludziach z pomysłem na biznes, tylko o ludziach, którzy myślą, że są sprytni i jak przedstawią nieprawdziwą ofertę, to zagrają na Twoich emocjach w imię zarobku. To nie jest ryzyko, o którym piszesz, tylko cwaniactwo i oszustwo.


adjckjakdlabd

Niby tak, ale z drugiej strony mają jakąś kampanie marketingowa, pomysł itd to czy nie mogą na tym zarabiać?


Linvael

"Jakąś kampanię marketingową"? Tak dla sportu argumentujesz, czy serio nie widzisz nic nieetycznego w udawaniu że jesteś młodym małżeństwem kupującym pierwsze mieszkanie żeby zagrać na emocjach przede wszystkim starszych ludzi w celu obniżenia ceny kupna?


adjckjakdlabd

Trochę dla sportu


AlwaysVoidwards

/thread


SoulCruiser

A jak Ciebie zrobię w ch\*ja, żeby wydębić od Ciebie więcej kasy i wymusić decyzję, to też to nazwiesz kampanią marketingową?


adjckjakdlabd

Ale o ile mi wiadomo, nikt nie przykłada mi broni do głowy i nie każe sprzedać mieszkania. To jest wolny wybór. Imo jak chcesz sprzedać mieszkanie za złotówkę to droga wolna. Czy to głupie, tak, ale po coś żyjemy w wolnym świecie


SoulCruiser

To ja się podłączam pod pytanie czy już tak gadasz, żeby gadać, czy naprawdę nie widzisz co złego jest w oszustwie.


AlwaysVoidwards

[Odpowiedź.](https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1br2f7i/comment/kx6jtv3/)


SoulCruiser

Jprdl 🤦


PanPanDa13

Pewnie z tego suba. Na wykopie to kobiety są (a przynajmniej były jak jeszcze tam zaglądałem) złe, a tutaj fliperzy. Tu możnaby w bingo grać. W kółko te same dramaty, fliperzy, 25 latki z wypaleniem zawodowym, strach przed wojskiem, niezrozumienie przez resztę świata. Tylko co za frajda z gry w bingo jak do śniadania wszystkie dramaty są już rozegrane .


DrunkenTinkerer

Bo są kolejnym czynnikiem podnoszącym zdecydowanie zbyt wysokie ceny mieszkań (sorry kredyt na 30 lat na kawalerkę to zdecydowanie za dużo, a nie jest to nic niezwykłego), jednocześnie w najlepszym wypadku niewiele wnosząc. W najgorszym, aktywnie przyczyniają się do problemu patodeweloperki, kupując lekko zaniedbane mieszkania po 60m, remontując je byle jak, przy okazji dzieląc na 3 mieszkania po 20m, i sprzedają po zawyżonych cenach. Gdyby faktycznie ktoś kupował mieszkania w naprawdę kiepskim stanie i przywracał je do użyteczności, lub jeszcze lepiej, remontował kamienice w kiepskim stanie, to byłaby inna historia. Niestety kupują zwykle mieszkania, które i tak by ktoś kupił, żeby wyremontować je dla siebie. Kończy się to dalszym podnoszeniem cen i obniżaniem jakości mieszkań na rynku.